zjeździe nikt o nim nie pamiętał i pewno wkrótce w ogóle zostanie zapomniany, a władze nas z niego "rozliczą". Tadeusz myśli podobnie, chociaż deklarację i uchwałę ocenia na ogół pozytywnie. Mówi, że w sprawie samorządu był raczej za związkowym referendum (mnie też wydawało się to lepsze, mniej spektakularne i rozsądniejsze). Pomysł referendum ogólnonarodowego był Bogdana Lisa, poparł go Bugaj, a na sali przesądził sprawę Modzelewski. Karol mówił, że władze ustąpią i rozpiszą referendum lub zmienią projekty ustaw w kierunku zgodnym z postulatami "Solidarności", bo w przeciwnym razie oburzenie społeczne obróci się przeciw "mianowańcom" sejmowym i stanie sprawa sejmu oraz wolnych wyborów