Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
tak albo inaczej, nie doznając w tym żadnej przeszkody. Dopóki
nie znał, jak ukryte i odległe bywają przyczyny zła. Sądziłem, iż na to zezwalasz,
skoro nic nie mówisz przeciw! - zawołał Hill. Prawdę wołał. Ab-Ram był powiadomiony
o jego grzechu, lecz milczał, zajęty innymi sprawami, które mu się zdawały pilniejsze.
Poniechał obowiązku wymiaru sprawiedliwości, przyzwalając milcząco na nieprawość.
W oczach ludzi winowajcą był Hill. Kto był winowajcą w oczach Pana?
Ciężko było przewalać takie myśli w głowie, myśli nie znane dotychczas, niezrozumiałe,
gdyby je wyjawił, dla nikogo, czuć ciężar spojrzeń czekających na jego słowa.
Patrzą na niego jak na sędziego, on
tak albo inaczej, nie doznając w tym żadnej przeszkody. Dopóki <br>nie znał, jak ukryte i odległe bywają przyczyny zła. Sądziłem, iż na to zezwalasz, <br>skoro nic nie mówisz przeciw! - zawołał Hill. Prawdę wołał. Ab-Ram był powiadomiony <br>o jego grzechu, lecz milczał, zajęty innymi sprawami, które mu się zdawały pilniejsze. <br>Poniechał obowiązku wymiaru sprawiedliwości, przyzwalając milcząco na nieprawość. <br>W oczach ludzi winowajcą był Hill. Kto był winowajcą w oczach Pana?<br>Ciężko było przewalać takie myśli w głowie, myśli nie znane dotychczas, niezrozumiałe, <br>gdyby je wyjawił, dla nikogo, czuć ciężar spojrzeń czekających na jego słowa. <br>Patrzą na niego jak na sędziego, on
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego