Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
westchnęła. - Na pewno nie w pierwszym miesiącu... Idź do lekarza, proszę cię i nakazuję ci jako twoja redaktor naczelna. To nie jest projekt, który możesz realizować całkowicie samodzielnie.

Zadowolony z obrotu sprawy Hehe zbierał się do wyjścia, kiedy przy stoliku w drugiej części opustoszałej już sali usiadł Paweł, naczelny "Twojego Popędu", w towarzystwie Marioli. Hehe omal nie przewrócił z wrażenia pustej, nieużywanej szklanki. Nie wiedział, co zrobić z rękoma. Po chwili się uspokoił. Stwierdził, że zarówno Mariola, jak i Paweł mogą się spotykać, z kim chcą. Przyglądał się tylko uważnie grzywce Marioli, jakby spodziewał się znaleźć na niej ślady ich lunchowego
westchnęła. - Na pewno nie w pierwszym miesiącu... Idź do lekarza, proszę cię i nakazuję ci jako twoja redaktor naczelna. To nie jest projekt, który możesz realizować całkowicie samodzielnie.<br><br>Zadowolony z obrotu sprawy Hehe zbierał się do wyjścia, kiedy przy stoliku w drugiej części opustoszałej już sali usiadł Paweł, naczelny "Twojego Popędu", w towarzystwie Marioli. Hehe omal nie przewrócił z wrażenia pustej, nieużywanej szklanki. Nie wiedział, co zrobić z rękoma. Po chwili się uspokoił. Stwierdził, że zarówno Mariola, jak i Paweł mogą się spotykać, z kim chcą. Przyglądał się tylko uważnie grzywce Marioli, jakby spodziewał się znaleźć na niej ślady ich lunchowego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego