że gotów jest dyskutować na temat granicy polsko-radzieckiej, nie może jednak wyrazić zgody na przyjęcie za podstawę tych rozmów linii Curzona. Proponował, by punktem wyjścia była granica ryska. &lt;name type="person"&gt;Churchill&lt;/&gt; replikował, że &lt;q&gt;podstawą musi być jednak linia Curzona&lt;/&gt;. Nakłaniał też polskich rozmówców do podejmowania męskich decyzji w możliwie najrychlejszym terminie: &lt;q&gt;Pośpiech jest konieczny, inaczej ubiegną nas wypadki, których odrobić się nie da [...] musicie w tej decydującej i tragicznej chwili okazać się na wysokości zadania&lt;/&gt;.<br>&lt;name type="person"&gt;Churchill&lt;/&gt; sądził, że rząd polski, ustępując w sprawach terytorialnych, będzie mógł zrealizować program powrotu do wyzwolonego kraju, co oznaczałoby, iż w Polsce władza znalazłaby się w rękach