Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 11
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
śniegu na gałęziach świerkowych. Na improwizowanym toboganie skonstruowanym z trzech nart zwozili pozoranta dwaj znakomici ratownicy Kazimierz Gąsienica Byrcyn i Stanisław Grandys ubrani w stroje góralskie. Zjeżdżali na starych nartach, które pamiętały jeszcze czasy Zaruskiego. Ten improwizowany tobogan jest najstarszym eksponatem w TOPR, używanym jako środek transportu w ratownictwie zimowym. Potem był już tobogan drewniany na linkach, do którego wymyślił później Władysław Gąsienica dyszelki, co ułatwiało transport rannego. Tym środkiem transportu zwożono kontuzjowanych narciarzy w okresie międzywojennym i jeszcze kilkanaście lat po wojnie, obecnie też nieraz jeszcze się go używa. Jazdę toboganem zademonstrowali ubrani również w stroje góralskie Andrzej Król i Tomasz
śniegu na gałęziach świerkowych. Na improwizowanym toboganie skonstruowanym z trzech nart zwozili pozoranta dwaj znakomici ratownicy Kazimierz Gąsienica Byrcyn i Stanisław Grandys ubrani w stroje góralskie. Zjeżdżali na starych nartach, które pamiętały jeszcze czasy Zaruskiego. Ten improwizowany tobogan jest najstarszym eksponatem w TOPR, używanym jako środek transportu w ratownictwie zimowym. Potem był już tobogan drewniany na linkach, do którego wymyślił później Władysław Gąsienica dyszelki, co ułatwiało transport rannego. Tym środkiem transportu zwożono kontuzjowanych narciarzy w okresie międzywojennym i jeszcze kilkanaście lat po wojnie, obecnie też nieraz jeszcze się go używa. Jazdę toboganem zademonstrowali ubrani również w stroje góralskie Andrzej Król i Tomasz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego