Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
stycznej.
DE LA TRE'FOUILLE
wstając
Więc to jest ostatnia epoka? Jak to pan rozumie, panie baronie?
v. PLASEWITZ
Ja wcale tego nie rozumiem. Mówię intuicyjnie, jak artystyczny krytyk. Rozumcie to, jak chcecie, według waszej intuicji. Coś mi się kiełbasi we łbie i ja plotę. Oto jest szczyt filozofii naszych czasów. Poza tym jest tylko rachunek logiczny. Poczucie losu jest pojęciowo niewyrażalne - trzeba to przeżyć - tak mówił Spengler. Dadaizm też trzeba "przeżyć" - tak mówił Tristan Tzara czy inny jakiś piurblagista. Trwanie też tylko można przeżyć - tak mówił Bergson...



DE LA TRE'FOUILLE
Och...
FIZDEJKO
Nie żadne "och", tylko papa Plasewitz ma rację: teraz to
stycznej.<br> DE LA TRE'FOUILLE<br> wstając<br>Więc to jest ostatnia epoka? Jak to pan rozumie, panie baronie?<br> v. PLASEWITZ<br>Ja wcale tego nie rozumiem. Mówię intuicyjnie, jak artystyczny krytyk. Rozumcie to, jak chcecie, według waszej intuicji. Coś mi się kiełbasi we łbie i ja plotę. Oto jest szczyt filozofii naszych czasów. Poza tym jest tylko rachunek logiczny. Poczucie losu jest pojęciowo niewyrażalne - trzeba to przeżyć - tak mówił Spengler. Dadaizm też trzeba "przeżyć" - tak mówił Tristan Tzara czy inny jakiś piurblagista. Trwanie też tylko można przeżyć - tak mówił Bergson...<br><br>&lt;page nr=247&gt;<br><br> DE LA TRE'FOUILLE<br>Och...<br> FIZDEJKO<br>Nie żadne "och", tylko papa Plasewitz ma rację: teraz to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego