Maciusiowi podobało, bo po co się chwalić, kiedy jeszcze nie wiadomo, jak będzie. I na starych też nieładnie tak znów napadać. Od czasu jak Maciuś naprawdę zaczął rządzić, żył z ministrami w zgodzie, chętnie słuchał ich rad i wiele się od nich nauczył.<br>Ale dalej w gazecie była najciekawsza wiadomość.<br><br>Pożar królewskich lasów.<br><br>- Największy las zagranicznego króla się pali - powiedział dziennikarz. Maciuś kiwnął głową, że widzi, i bardzo uważnie czytał, jak to było napisane. Ano, robotnicy, którzy las rąbali, rzucili papierosa, i taki straszny pożar.<br>- To jednak dziwne - mówił dziennikarz - rozumiem, że w lecie suchy las może się zapalić, ale teraz