Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
żółtej sali. Przygotować pokój dla tortur
specjalnych! Chodź, Morbidetto! Ocaliłeś mnie przed
ostatnim, jedynym aktem słabości wobec samego siebie.
Nigdy ci tego nie zapomnę. Panie Rypmann, aresztować
wszystkich i wszystkich, rozumie pan, wszystkich, jak tu
są, do celi Nr 17 więzienia na ulicy Genialnych Pauprów!
Rozumie pan? Idę pracować. Pracować! Pracować! Haaaaa!!!! Czy
pan rozumie, panie Rypmann????!!!!!
RYPMANN
zimno
Rozkaz - Wasza Jedyność.
WAHAZAR
opierając się na ramieniu Morbidetta
Idę i odtąd nie zazna moja dusza rozkoszy słabości. O, nie
przed nikim i nie przed przypadkiem tego lub owego pana
lub pani - słabości przed sobą, przed niezgłębioną Tajemnicą
tego, że jestem tym
żółtej sali. Przygotować pokój dla tortur<br>specjalnych! Chodź, Morbidetto! Ocaliłeś mnie przed<br>ostatnim, jedynym aktem słabości wobec samego siebie.<br>Nigdy ci tego nie zapomnę. Panie Rypmann, aresztować<br>wszystkich i wszystkich, rozumie pan, wszystkich, jak tu<br>są, do celi Nr 17 więzienia na ulicy Genialnych Pauprów!<br>Rozumie pan? Idę pracować. Pracować! Pracować! Haaaaa!!!! Czy<br>pan rozumie, panie Rypmann????!!!!!<br>RYPMANN<br>zimno<br>Rozkaz - Wasza Jedyność.<br>WAHAZAR<br>opierając się na ramieniu Morbidetta<br>Idę i odtąd nie zazna moja dusza rozkoszy słabości. O, nie<br>przed nikim i nie przed przypadkiem tego lub owego pana<br>lub pani - słabości przed sobą, przed niezgłębioną Tajemnicą<br>tego, że jestem tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego