Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
zatrzeć wrażenie, jakie Szczuka mógł wynieść z posłyszanej rozmowy. - Mamy nieduże mieszkanie, dwa tylko pokoje, a nas jest dwoje i syn, chłopak prawie już dorosły, poza tym dalsza rodzina żony z Warszawy i teraz jeszcze moja siostra. Rozumie pan, w tych warunkach...
- Mąż jest profesorem gimnazjalnym - odezwała się pani Szretterowa. - Pracuje też naukowo. I w tych warunkach nie ma nawet właściwie dla siebie kąta.
Profesor machnął ręką. Wyglądał na człowieka bardzo znużonego.
- Ech, o mnie już nie chodzi...
- Jak to? O twoją pracę nie chodzi? Starszy pan pobłażliwie się uśmiechnął:
- Miało się, wie pan, kiedyś różne ambicje. Praca naukowa, katedra, takie
zatrzeć wrażenie, jakie Szczuka mógł wynieść z posłyszanej rozmowy. - Mamy nieduże mieszkanie, dwa tylko pokoje, a nas jest dwoje i syn, chłopak prawie już dorosły, poza tym dalsza rodzina żony z Warszawy i teraz jeszcze moja siostra. Rozumie pan, w tych warunkach...<br>- Mąż jest profesorem gimnazjalnym - odezwała się pani Szretterowa. - Pracuje też naukowo. I w tych warunkach nie ma nawet właściwie dla siebie kąta.<br>Profesor machnął ręką. Wyglądał na człowieka bardzo znużonego.<br>&lt;page nr=118&gt; - Ech, o mnie już nie chodzi...<br>- Jak to? O twoją pracę nie chodzi? Starszy pan pobłażliwie się uśmiechnął:<br>- Miało się, wie pan, kiedyś różne ambicje. Praca naukowa, katedra, takie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego