Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
można! Na odsłonięcie
Wzywa związkowców CRZZ.

Chciałbyś odwiedzić lekarza ZUS-u,
Poczytać, poznać obroty gwiazd,
Skąd! Musisz ganiać do autobusu,
Bo jutro właśnie w stolicy zjazd.

Niech ci nie przyjdzie czasem do głowy
W niedzielę rano do wanny wleźć,
Bo to jest właśnie zlot młodzieżowy,
Ludzie czekają... Czołem i cześć!

Precz odrzuć wszelką myśl o miłości
I do pochodu szybko się pchaj,
Bo to jest właśnie Dzień Oszczędności
I pięćsetlecie miasteczka Kłaj.

Ciągle rocznice, ciągle sztandary,
Czy chcesz, czy nie chcesz - w pochodzie idź!
Po co świętować bez żadnej miary,
Zamiast po prostu zwyczajnie żyć?

Po zakończonej od dawna wojnie,
Gdy
można! Na odsłonięcie<br>Wzywa związkowców CRZZ.<br><br>Chciałbyś odwiedzić lekarza ZUS-u,<br>Poczytać, poznać obroty gwiazd,<br>Skąd! Musisz ganiać do autobusu,<br>Bo jutro właśnie w stolicy zjazd.<br><br>Niech ci nie przyjdzie czasem do głowy<br>W niedzielę rano do wanny wleźć,<br>Bo to jest właśnie zlot młodzieżowy,<br>Ludzie czekają... Czołem i cześć!<br><br>Precz odrzuć wszelką myśl o miłości<br>I do pochodu szybko się pchaj,<br>Bo to jest właśnie Dzień Oszczędności<br>I pięćsetlecie miasteczka Kłaj.<br><br>Ciągle rocznice, ciągle sztandary,<br>Czy chcesz, czy nie chcesz - w pochodzie idź!<br>Po co świętować bez żadnej miary,<br>Zamiast po prostu zwyczajnie żyć?<br><br>Po zakończonej od dawna wojnie,<br>Gdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego