Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
powrót staliśmy się trójką przyjaciół. Szczęśliwy finał pozwoli mi niedługo zatelefonować do Krakowa z prośbą o parę złotych. Tylko nie musisz tego wiedzieć o mnie, chłopczyku, którego chronię dotykiem i kłamstwem.
- Witku, ufaj mi. Na całym tym odrażającym świecie mnie jednej ufaj.

- Czy to możliwe, że Orłowski był radzieckim szpiegiem?
Problem mnie gryzł, niepokoił, niezdrowo oddziaływał na wyobraźnię, wreszcie spytałem mamy. Nie dlatego, żeby była ekspertem od tajnych służb, przeciwnie, wiedziałem, że ta problematyka jest jej obca - nie było szpiegów w tkaninie, szkle, drewnie ani w innych materiałach, z których kreowała swój świat - spytałem, żeby się uspokoić, a przynajmniej wyrzucić to
powrót staliśmy się trójką przyjaciół. Szczęśliwy finał pozwoli mi niedługo zatelefonować do Krakowa z prośbą o parę złotych. Tylko nie musisz tego wiedzieć o mnie, chłopczyku, którego chronię dotykiem i kłamstwem.<br>- Witku, ufaj mi. Na całym tym odrażającym świecie mnie jednej ufaj.<br><br> - Czy to możliwe, że Orłowski był radzieckim szpiegiem?<br>Problem mnie gryzł, niepokoił, niezdrowo oddziaływał na wyobraźnię, wreszcie spytałem mamy. Nie dlatego, żeby była ekspertem od tajnych służb, przeciwnie, wiedziałem, że ta problematyka jest jej obca - nie było szpiegów w tkaninie, szkle, drewnie ani w innych materiałach, z których kreowała swój świat - spytałem, żeby się uspokoić, a przynajmniej wyrzucić to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego