Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
uwierzyć w to, że już za kilka godzin z zaszytej w lesie jednostki przeniosę się do tętniącej życiem Warszawy i zamiast oglądać żołnierskie gęby będę wpatrywał się w delikatną i miłą twarz Elizy.
Po wyjeździe kadry z jednostki odnalazłem kolegę noszącego klucz do szatni i poprosiłem go o wydanie ubrania. Przechodząc przez korytarz zauważyłem żołnierzy szykujących się na odprawę warty. Był wśród nich i drewniak. Wprawdzie nie chwiał się na boki ale po jego spojrzeniu widać było, że wciąż jeszcze ma nieźle w czubie. Na kilka godzin przed spotkaniem z Elizą nie przejmowałem się tym, czy wykryją czy jest pijany czy
uwierzyć w to, że już za kilka godzin z zaszytej w lesie jednostki przeniosę się do tętniącej życiem Warszawy i zamiast oglądać żołnierskie gęby będę wpatrywał się w delikatną i miłą twarz Elizy. <br>Po wyjeździe kadry z jednostki odnalazłem kolegę noszącego klucz do szatni i poprosiłem go o wydanie ubrania. Przechodząc przez korytarz zauważyłem żołnierzy szykujących się na odprawę warty. Był wśród nich i drewniak. Wprawdzie nie chwiał się na boki ale po jego spojrzeniu widać było, że wciąż jeszcze ma nieźle w czubie. Na kilka godzin przed spotkaniem z Elizą nie przejmowałem się tym, czy wykryją czy jest pijany czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego