Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
przez Claude'a Thelota. I pomysł ten od razu narodową debatę wywołał. Zwolennicy (w tym premier Raffarin) są zdania, że nie ma odwrotu: globish, uproszczony globalny angielski, to dziś lingua franca. Skoro 94 proc. uczniów na którymś etapie - w szkole lub poza - uczy się angielskiego, to zróbmy to powszechnie i solidnie. Przeciwnicy (w tym prezydent Chirac) kontratakują, że skoro nawet Francuzi nauczą się porządnie angielskiego, to po co w ogóle na świecie francuski? A co z niemieckim, co z bretońskim czy korsykańskim, co z hiszpańskim i z arabskim? Czy angielski do reszty nie wyprze ich ze szkół i z użytku? I to
przez Claude'a Thelota. I pomysł ten od razu narodową debatę wywołał. Zwolennicy (w tym premier Raffarin) są zdania, że nie ma odwrotu: globish, uproszczony globalny angielski, to dziś lingua franca. Skoro 94 proc. uczniów na którymś etapie - w szkole lub poza - uczy się angielskiego, to zróbmy to powszechnie i solidnie. Przeciwnicy (w tym prezydent Chirac) kontratakują, że skoro nawet Francuzi nauczą się porządnie angielskiego, to po co w ogóle na świecie francuski? A co z niemieckim, co z bretońskim czy korsykańskim, co z hiszpańskim i z arabskim? Czy angielski do reszty nie wyprze ich ze szkół i z użytku? I to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego