która się zajmie edukacją, to wszystkie dodatki - herbatki, przekąski - robią sami rodzice. A przy okazji wychodzą ze swoich skorupek. "Nasze spotkania były okazją do lepszego poznania się i zintegrowania. Nie opuszczał nas dobry humor nawet o północy, kiedy kładliśmy gładź tynkową i szorowaliśmy podłogę" - wpisali rodzice do kroniki powstania Klubu Przedszkolaka w Wojciechowie, woj. lubelskie. <br><br>Aktywność uzależnia jak narko-tyk. Młode mamy w gminie Żyrzyn (Lubelskie) po sukcesie ośrodka chcą zorganizować zajęcia dla dwulatków oraz świetlicę dla starszej młodzieży. Omawiając takie plany, zaczynają rozmawiać o dzieciach, chcą się spotkać z kimś, kto im pomoże uzupełnić braki w edukacji rodzicielskiej. - Zdarza się