Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
Panu ocenić, skoro z punktu widzenia prawa kościelnego konfliktu pomiędzy pańskim ojcem i jego ordynariuszem nie ma. A teraz niech pan wyciąga nogi. Ja tu mam obecnie czasu sporo, bo uniwersyteckie wakacje, ale Rota jeszcze pracuje. Niech pan więc pilnie korzysta z tego, że monsignor Rigaud ma wolną chwilę, i Przeprosi go, że tak Pana długo zatrzymałem. Dłużej, niż to było dla pana warte.
Pochyliłem się do jego rąk. Wybiegłem. Na razie zajęty byłem tylko rym, żeby jak najprędzej dostać się do Palazzo della Cancelleria, do którego z piazza della Pilotta było daleko. Ale kiedy taksówka na rogu corsa Wiktora Emanuela
Panu ocenić, skoro z punktu widzenia prawa kościelnego konfliktu pomiędzy pańskim ojcem i jego ordynariuszem nie ma. A teraz niech pan wyciąga nogi. Ja tu mam obecnie czasu sporo, bo uniwersyteckie wakacje, ale Rota jeszcze pracuje. Niech pan więc pilnie korzysta z tego, że monsignor Rigaud ma wolną chwilę, i Przeprosi go, że tak Pana długo zatrzymałem. Dłużej, niż to było dla pana warte.<br>Pochyliłem się do jego rąk. Wybiegłem. Na razie zajęty byłem tylko rym, żeby jak najprędzej dostać się do Palazzo della Cancelleria, do którego z piazza della Pilotta było daleko. Ale kiedy taksówka na rogu corsa Wiktora Emanuela
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego