Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
bardzo dziwna sytuacja.

Paweł Jasienica - mój wielki przyjaciel. Znana historia.
Zgłosił się do "Tygodnika", nikt nie wiedział, kto to jest - to znaczy wiedział chyba Gołubiew.
Wiedzieliśmy, że to jakiś partyzant.
Potem wynikły historie... Sprawa Łupaszki, który wpadł w Zakopanem z całym archiwum i z fotografiami sztabu.
Jasienica był jego zastępcą.
Przy czym to było w ten sposób, że komendant AK w Wilnie Wilk-Krzyżanowski wysłał go, żeby się porozumiał z armią sowiecką.
Ale jak szedł, to mu w lesie powiedzieli: "Niech pan się nie wygłupia, bo pana wywiozą na Syberię.
Ale on dalej szedł i spotkał oddział akowski pod dowództwem Szendzielorza, czyli
bardzo dziwna sytuacja.<br><br>&lt;tit&gt;Paweł Jasienica&lt;/&gt; - mój wielki przyjaciel. Znana historia.<br>Zgłosił się do "Tygodnika", nikt nie wiedział, kto to jest - to znaczy wiedział chyba Gołubiew.<br>Wiedzieliśmy, że to jakiś partyzant.<br>Potem wynikły historie... Sprawa Łupaszki, który wpadł w Zakopanem z całym archiwum i z fotografiami sztabu.<br>Jasienica był jego zastępcą.<br>Przy czym to było w ten sposób, że komendant AK w Wilnie Wilk-Krzyżanowski wysłał go, żeby się porozumiał z armią sowiecką.<br>Ale jak szedł, to mu w lesie powiedzieli: "Niech pan się nie wygłupia, bo pana wywiozą na Syberię.<br>Ale on dalej szedł i spotkał oddział akowski pod dowództwem Szendzielorza, czyli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego