Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
szukać Jury. Ale Jura stanowczo odmówił. Nie weźmie jej do samolotu i nie ułatwi rozmowy przez stację nadawczą. Molestowany o pozwolenie na jeden krótki telefon uciął krótko:
- Nie lzia.
Od tego czasu Reidernowa nie omieszkała mówić o nieokrzesaniu niektórych, którzy są wprawdzie oficerami, ale...
Troski zakochanej kobiety szczerze bawiły Surmównę. Przybiegała do Marty z każdą świeżą ploteczką. W ogóle Hania poweselała. Stała się spokojniejsza. Od rana do późnego wieczora zajęta w szkole, nie miała czasu na powracanie myślami do tragedii Warszawy. Wprost rzucała się na gazety, które czasami przywozili lotnicy. Miały zabawny, niewielki format, drukowano je na lichym papierze, a do
szukać Jury. Ale Jura stanowczo odmówił. Nie weźmie jej do samolotu i nie ułatwi rozmowy przez stację nadawczą. Molestowany o pozwolenie na jeden krótki telefon uciął krótko:<br> - &lt;foreign&gt;Nie lzia&lt;/&gt;.<br> Od tego czasu Reidernowa nie omieszkała mówić o nieokrzesaniu niektórych, którzy są wprawdzie oficerami, ale...<br>Troski zakochanej kobiety szczerze bawiły Surmównę. Przybiegała do Marty z każdą świeżą ploteczką. W ogóle Hania poweselała. Stała się spokojniejsza. Od rana do późnego wieczora zajęta w szkole, nie miała czasu na powracanie myślami do tragedii Warszawy. Wprost rzucała się na gazety, które czasami przywozili lotnicy. Miały zabawny, niewielki format, drukowano je na lichym papierze, a do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego