Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
taty, którzy nie traktowali swojej pracy jako nadrzędnej wartości w życiu. W domu panowała zawsze normalna atmosfera. Nigdy nie przewalały się tabuny uduchowionych gości. Przychodzili do nas zwykli ludzie, którzy tylko czasami reprezentowali artystyczne zawody.
Natalia świadoma jest tego, że jej tato to szalenie zdolny człowiek, a mama - klasyczna piękność. Przykro jej jednak, kiedy czyta artykuły, w których porównywana jest do rodziców i nie wiedzieć czemu wypada przy nich zdecydowanie niekorzystnie. Zadaje więc sobie pytanie, dlaczego inni pisząc o Natalii Niemen oczekują, że będzie ona wyglądała jak Małgorzata Niemen i śpiewała jak Czesław Niemen.
- Jestem przecież zupełnie inną osobą. Chciałabym to
taty, którzy nie traktowali swojej pracy jako nadrzędnej wartości w życiu. W domu panowała zawsze normalna atmosfera. Nigdy nie przewalały się tabuny uduchowionych gości. Przychodzili do nas zwykli ludzie, którzy tylko czasami reprezentowali artystyczne zawody. <br>Natalia świadoma jest tego, że jej tato to szalenie zdolny człowiek, a mama - klasyczna piękność. Przykro jej jednak, kiedy czyta artykuły, w których porównywana jest do rodziców i nie wiedzieć czemu wypada przy nich zdecydowanie niekorzystnie. Zadaje więc sobie pytanie, dlaczego inni pisząc o Natalii Niemen oczekują, że będzie ona wyglądała jak Małgorzata Niemen i śpiewała jak Czesław Niemen. <br>- Jestem przecież zupełnie inną osobą. Chciałabym to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego