Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
można go pokazać jako... gestapowca.
- Ciekawe, czy wy naprawdę sądzicie, że tylko tacy ludzie mogą z wami współpracować?... - wyrzucił z siebie blady, z zaciśniętymi kurczowo szczękami. - Na razie więcej z wami rozmawiał nie będę:. - wyrzucił jeszcze z siebie.
"Życie rzadko kiedy się opłaca..." - bredziła w nim pamięć szukając niedawnej myśli.
Pułkownik rozłożył ręce. Jemu nic takiego ani przeszłoby przez myśl. Jak się Jerzy zapewne domyśla, informacji o nim on nie wymyślił przy biurku. Takie właśnie informacje otrzymuje pan od moich byłych kolegów?
zaśmiał się sucho: Ale cywilny pułkownik zmienił ton. Prosił, by nie unosić się bez potrzeby. Jerzy zrozumiał bez trudności
można go pokazać jako... gestapowca.<br>- Ciekawe, czy wy naprawdę sądzicie, że tylko tacy ludzie mogą z wami współpracować?... - wyrzucił z siebie blady, z zaciśniętymi kurczowo szczękami. - Na razie więcej z wami rozmawiał nie będę:. - wyrzucił jeszcze z siebie.<br>"Życie rzadko kiedy się opłaca..." - bredziła w nim pamięć szukając niedawnej myśli.<br>Pułkownik rozłożył ręce. Jemu nic takiego ani przeszłoby przez myśl. Jak się Jerzy zapewne domyśla, informacji o nim on nie wymyślił przy biurku. Takie właśnie informacje otrzymuje pan od moich byłych kolegów? <br>zaśmiał się sucho: Ale cywilny pułkownik zmienił ton. Prosił, by nie unosić się bez potrzeby. Jerzy zrozumiał bez trudności
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego