Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
przekazać informację, że teren do polowania jest przygotowany.
Z samego rana zajechały przed ganek leśniczówki trzy samochody z Olsztyna. Wysiadali z nich kolejno radziecki pułkownik z adiutantem, prezes związku łowieckiego, który udawał, że radcy nie poznaje, zastępca komendanta wojewódzkiego MO do spraw bezpieczeństwa oraz kilkunastu ludzi z bezpieki do obstawy. Pułkownik był dość tęgawy, czerwony na twarzy. Sądził, że to od mrozu, ale kiedy się witali, poczuł odór alkoholu. Wszyscy już się zdążyli nieźle zaprawić w czasie śniadania. Oczka pułkownika Bystrynina spoglądały jednak bystro, radca miał wrażenie, że prześwidrowują go na wylot. Przywołał swojego gajowego, a ten, prężąc się służbiście, wyrecytował
przekazać informację, że teren do polowania jest przygotowany. <br>Z samego rana zajechały przed ganek leśniczówki trzy samochody z Olsztyna. Wysiadali z nich kolejno radziecki pułkownik z adiutantem, prezes związku łowieckiego, który udawał, że radcy nie poznaje, zastępca komendanta wojewódzkiego MO do spraw bezpieczeństwa oraz kilkunastu ludzi z bezpieki do obstawy. Pułkownik był dość tęgawy, czerwony na twarzy. Sądził, że to od mrozu, ale kiedy się witali, poczuł odór alkoholu. Wszyscy już się zdążyli nieźle zaprawić w czasie śniadania. Oczka pułkownika Bystrynina spoglądały jednak bystro, radca miał wrażenie, że prześwidrowują go na wylot. Przywołał swojego gajowego, a ten, prężąc się służbiście, wyrecytował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego