Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
tak oszołomiony faktem znalezienia dziwnej tulei, że zapomniał o malarzu i Joli Myślał tylko o jednym: jak najszybciej wydostać się ze znalezionym skarbem z podziemnych korytarzy.
Wspinał się mozolnie po spadzistych stopniach. Gdy dobrnął do korytarza stemplowanego drewnianymi palami, był już ogromnie zmęczony. Nie zatrzymał się jednak ani na chwilę. Puścił się biegiem wzdłuż suchego, prostego korytarza. W głębi widać już było jaśniejszy krąg światła... To otwierał się przed nim wylot podziemnego labiryntu. Odetchnął głębiej i naraz ten nikły krąg dziennego światła napełnił go radością. Rzucił się do przełazu, poczuł w źrenicach kłującą jasność słonecznych promieni...
Schylił się, przepełznął pod niskim
tak oszołomiony faktem znalezienia dziwnej tulei, że zapomniał o malarzu i Joli &lt;page nr=219&gt; Myślał tylko o jednym: jak najszybciej wydostać się ze znalezionym skarbem z podziemnych korytarzy.<br>Wspinał się mozolnie po spadzistych stopniach. Gdy dobrnął do korytarza stemplowanego drewnianymi palami, był już ogromnie zmęczony. Nie zatrzymał się jednak ani na chwilę. Puścił się biegiem wzdłuż suchego, prostego korytarza. W głębi widać już było jaśniejszy krąg światła... To otwierał się przed nim wylot podziemnego labiryntu. Odetchnął głębiej i naraz ten nikły krąg dziennego światła napełnił go radością. Rzucił się do przełazu, poczuł w źrenicach kłującą jasność słonecznych promieni...<br>Schylił się, przepełznął pod niskim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego