latach nieobecności, przestąpił progi gmachu na moskiewskiej Łubiance. Wszedł tam jako szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), następczyni KGB, nominowany dzięki Jelcynowi. Jelcyn był już wtedy mocno schorowany, a jego otoczenie myślało o sukcesorze. Chodziło o znalezienie swojego człowieka, który zapewni ekipie jelcynowskiej bezpieczną przyszłość i nienaruszalność interesów. Rok później został Putin premierem Rosji, a w sylwestra 1999 r. Jelcyn oficjalnie wyznaczył go na swego następcę. W wyborach prezydenckich w 2000 roku Putin wygrał łatwo z kandydatem komunistów Ziuganowem. Odwdzięczył się Jelcynowi, zapewniając mu, na mocy przeforsowanej przez siebie ustawy, dożywotni immunitet. <br><br><tit>POGROMCA</><br><br>Jeszcze przed wyborami, gdy był premierem, Rosją wstrząsnęła fala