doskonałym, jeżeli raz jeszcze zgodzimy się, że doskonałe jest to, co dla podmiotu poznającego jest jedynie możliwe.<br>Spójrzmy na fenomenalną istotę śmierci w perspektywie dwóch takich "uprzywilejowanych" doświadczeń, gdy umierającym lub umarłym jest ktoś mi bliski i gdy tym, któremu śmierć zagraża, jestem ja sam, na przykład w stanie choroby.<br>R.M. Rilke ujawnia to trafnie: O śmierci wiedział, co wszystkim wiadomo: że nas zabiera i wtrąca w milczenie, lecz kiedy ona, nie wydarta z domu, nie, z jego oczu zdjęta cichym cieniem, odeszła między nieznajome mary i kiedy czuł, że tam w umarłych kraju dziewczęcy uśmiech jej jak księżyc mają <page nr=273> i