Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
uciekacie?
- Ciągle. Mnie to się podoba.
- No, ty jeszcze masz przed czym uciekać. Ty młody jesteś, a ja
stary.
I Rabin siedział, i starzał się na kamiennej ławeczce. Właściwie on
nie. Po nim nie było poznać, tylko po kozie. Koza była coraz starsza.
Ludzie mówili:
- Patrzcie. Koza się zestarzała, a Rabin ciągle taki sam.
Potem koza znikła. Potem znowu była mała koza. Taka sama biała i tak
samo święta. Dzieci z ulicy Rabina zaczęły wyśpiewywać:

Rabin
nabił karabin
cebulą zatkał
i kozę zabił.

- Czy naprawdę zabiłeś kozę? - zapytałem Rabina.
- Nie. Sprzedałem.
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Żeby jej nie zabijać. Teraz mam małą
uciekacie?<br> - Ciągle. Mnie to się podoba.<br> - No, ty jeszcze masz przed czym uciekać. Ty młody jesteś, a ja<br>stary.<br> I Rabin siedział, i starzał się na kamiennej ławeczce. Właściwie on<br>nie. Po nim nie było poznać, tylko po kozie. Koza była coraz starsza.<br> Ludzie mówili:<br> - Patrzcie. Koza się zestarzała, a Rabin ciągle taki sam.<br> Potem koza znikła. Potem znowu była mała koza. Taka sama biała i tak<br>samo święta. Dzieci z ulicy Rabina zaczęły wyśpiewywać:<br><br>Rabin<br>nabił karabin<br>cebulą zatkał<br>i kozę zabił.<br><br> - Czy naprawdę zabiłeś kozę? - zapytałem Rabina.<br> - Nie. Sprzedałem.<br> - Dlaczego to zrobiłeś?<br> - Żeby jej nie zabijać. Teraz mam małą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego