Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
cały ubiegły tydzień, miesiąc, rok pracowałaś ponad swoje siły, to być może po prostu masz dosyć. Dopadło cię zwyczajne zmęczenie. Poza tym trudno się dziwić, że nie masz siły nawet włączyć komputera, jeśli całą noc spędziłaś w świetle stroboskopów, tudzież - jeszcze lepiej - w blasku spojrzenia nowo poznanego sobowtóra młodego Roberta Redforda i teraz podśpiewujesz sobie pod nosem "co ja tutaj robię", uwięziona wśród bilansów zamiast w całkiem nieźle zbudowanych ramionach tego uroczego blondynka. Możliwe też, że po prostu należysz do meteopatów i twoja niechęć do działania to nic innego jak odpowiedź zmęczonego organizmu na przesilenie wiosenne. W takich wypadkach rzeczywiście najlepsze
cały ubiegły tydzień, miesiąc, rok pracowałaś ponad swoje siły, to być może po prostu masz dosyć. Dopadło cię zwyczajne zmęczenie. Poza tym trudno się dziwić, że nie masz siły nawet włączyć komputera, jeśli całą noc spędziłaś w świetle stroboskopów, tudzież - jeszcze lepiej - w blasku spojrzenia nowo poznanego sobowtóra młodego Roberta Redforda i teraz podśpiewujesz sobie pod nosem "co ja tutaj robię", uwięziona wśród bilansów zamiast w całkiem nieźle zbudowanych ramionach tego uroczego blondynka. Możliwe też, że po prostu należysz do meteopatów i twoja niechęć do działania to nic innego jak odpowiedź zmęczonego organizmu na przesilenie wiosenne. W takich wypadkach rzeczywiście najlepsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego