mówiąc o sobocie i niedzieli, bo nie interesuje go bezczynność w czasie, gdy mógłby dodatkowo zarobić. Hindusi mogliby postawić na nogi nasz handel, swym przykładem zachęcić innych i doprowadzić do ukształtowania się prawdziwej warstwy średniej, wyrosłej z pracy, a nie z przywilejów, czyli drobnomieszczaństwa, na którym opiera się bogactwo narodów.<br>- Rehabilitujemy drobnomieszczaństwo, opluwane przez ostatnie dziesięciolecia i nigdy nie cenione w szlacheckiej historii naszego kraju. Jego pracowitość, gospodarność i solidność, a nawet tak wyśmiewana zachowawczość i ciasnota poglądów staną się cnotą w kraju, który ma raz na zawsze dosyć postępowych przemian. Postęp pozostawmy przedsiębiorczości jednostek i technice, a doktrynerów wyślijmy na