Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
jesteś właściwie niedelikatny. Mój
przyjaciel, pan Niezgódka, był moim panem i czułem się
w jego domu nie gorzej aniżeli tutaj, w psim raju. Chodź,
Adasiu - dodał zwracając się do mnie - nie
każdy Lord jest prawdziwym lordem. Oprowadzę cię po naszym
rajskim mieście.

Pożegnałem Lorda kwaśnym uśmiechem i udałem
się z Reksem na zwiedzanie psiego raju, o którym nigdy
dotąd nic nie słyszałem.

- Ulica, którą teraz biegniemy, nazywa się ulicą
Białego Kła - mówił Reks. - Prowadzi ona
od bramy wejściowej aż do placu Doktora Dolittle. Popatrz,
oto jest ten plac. Stoi na nim pomnik doktora Dolittle.

Rozejrzałem się dokoła. Plac był po prostu
jesteś właściwie niedelikatny. Mój <br>przyjaciel, pan Niezgódka, był moim panem i czułem się <br>w jego domu nie gorzej aniżeli tutaj, w psim raju. Chodź, <br>Adasiu - dodał zwracając się do mnie - nie <br>każdy Lord jest prawdziwym lordem. Oprowadzę cię po naszym <br>rajskim mieście.<br><br>Pożegnałem Lorda kwaśnym uśmiechem i udałem <br>się z Reksem na zwiedzanie psiego raju, o którym nigdy <br>dotąd nic nie słyszałem.<br><br>- Ulica, którą teraz biegniemy, nazywa się ulicą <br>Białego Kła - mówił Reks. - Prowadzi ona <br>od bramy wejściowej aż do placu Doktora Dolittle. Popatrz, <br>oto jest ten plac. Stoi na nim pomnik doktora Dolittle.<br><br>Rozejrzałem się dokoła. Plac był po prostu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego