Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Pawłem w tej samej redakcji. Tak naprawdę brakowało nam jej, wypełniała całkowicie nasze dialogi przy śniadaniu, dyskutowaliśmy o niej nawet na środku mostu Karola! To smutne, ale tak naprawdę praca jest jedyną prawdziwą więzią między nami, parawanem, za którym ukryliśmy to, że nic innego nie mamy już sobie do powiedzenia.

Rendez-vous gdzieś poza dobrze znanym terenem jest najlepszym sposobem, żeby odbudować związek. Nie złorzeczysz na nie umytą wannę, nie złościsz się na niego za to, że nie potrafi posługiwać się wiertarką. On z kolei nie oskarża cię, że podajesz mu jajka i paczkę chipsów zamiast obiadu. Wyrwaliście się z codzienności
Pawłem w tej samej redakcji. Tak naprawdę brakowało nam jej, wypełniała całkowicie nasze dialogi przy śniadaniu, dyskutowaliśmy o niej nawet na środku mostu Karola! To smutne, ale tak naprawdę praca jest jedyną prawdziwą więzią między nami, parawanem, za którym ukryliśmy to, że nic innego nie mamy już sobie do powiedzenia. &lt;foreign&gt;<br><br>Rendez-vous&lt;/&gt; gdzieś poza dobrze znanym terenem jest najlepszym sposobem, żeby odbudować związek. Nie złorzeczysz na nie umytą wannę, nie złościsz się na niego za to, że nie potrafi posługiwać się wiertarką. On z kolei nie oskarża cię, że podajesz mu jajka i paczkę chipsów zamiast obiadu. Wyrwaliście się z codzienności
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego