Typ tekstu: Książka
Autor: Janicka Bożena, Janda Krystyna
Tytuł: Gwiazdy mają czerwone pazury
Rok: 1998
i poszedł dalej. Nie miałam pojęcia, co to znaczy. Po chwili znowu natknęłam się na tego samego celnika. Tym razem, też w przelocie, powiedział tak: Jeśli ma pani coś trefnego, niech pani to gdzieś ulotni. A potem poprosili mnie do osobistej rewizji. Już wiedziałam, co to znaczy: ptaszek przy nazwisku.
Rewidowali mnie przez rok, czym bym nie jechała, samolotem, samochodem, wszystko jedno. Potem czułam się nieswojo, nie słysząc odzywki: Pani Janda do rewizji osobistej. Miało to tę dobrą stronę, że sprawiłam sobie piękną bieliznę. Pomyślałam tak: jeśli już muszę się rozbierać, niech celniczki popatrzą przynajmniej na coś ładnego. Kupowałam u Palmersa
i poszedł dalej. Nie miałam pojęcia, co to znaczy. Po chwili znowu natknęłam się na tego samego celnika. Tym razem, też w przelocie, powiedział tak: Jeśli ma pani coś trefnego, niech pani to gdzieś ulotni. A potem poprosili mnie do osobistej rewizji. Już wiedziałam, co to znaczy: ptaszek przy nazwisku.<br>Rewidowali mnie przez rok, czym bym nie jechała, samolotem, samochodem, wszystko jedno. Potem czułam się nieswojo, nie słysząc odzywki: Pani Janda do rewizji osobistej. Miało to tę dobrą stronę, że sprawiłam sobie piękną bieliznę. Pomyślałam tak: jeśli już muszę się rozbierać, niech celniczki popatrzą przynajmniej na coś ładnego. Kupowałam u Palmersa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego