strony, cisza zwiększa poczucie bezpieczeństwa, ponieważ "niczego od grupy nie wymaga".<br><br>Reakcje członków grupy na "nic się nie dzieje" przyjmują więc formę "jest mi z tym dobrze" lub "ta cisza mnie złości". Obie te reakcje mogą być traktowane jako wstępna diagnoza poziomu lęku i poczucia bezpieczeństwa u poszczególnych członków grupy.<br><br>Rodzi się poczucie braku wsparcia, związane z przekonaniem, że trener powinien wszystkim kierować, wszystko nadzorować i kontrolować. Teraz pojawia się sytuacja "łódki bez steru", co powoduje, że wstępne poczucie bezpieczeństwa związane z "nic nierobieniem" zmniejsza się lub zanika.<br><br>Milczący trener jest szczególnie trudny do zaakceptowania dla "prymusów", tj. osobowości liczących się z