Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
mocno starszych, i oczywiście dziewczyn), lecz spowijały je cienkie, przezroczyste pończochy.
Ruszając, spojrzałem mimowolnie w kierunku gmachu szkoły. W jednym z okien - tym samym, przez które i ja patrzyłem piętnaście minut wcześniej - widniała czyjaś sylwetka, z całą pewnością męska. W tym ułamku sekundy nie mogłem jednak stwierdzić, czy był to Rożek, czy Kugler, a na dłuższą lustrację nie miałem warunków i czasu.
- Zamierzasz więc... - zaczęła po kilkunastu krokach, któreśmy przeszli w milczeniu, jakby nawiązywała do przerwanego wątku, w rzeczywistości jednak nigdy nie podjętego - zamierzasz więc studiować filologię romańską.
- Skąd pani wie? - zapytałem.
- Jak to skąd? - odpaliła. - Czyż podania na studia wszystkich
mocno starszych, i oczywiście dziewczyn), lecz spowijały je cienkie, przezroczyste pończochy.<br>Ruszając, spojrzałem mimowolnie w kierunku gmachu szkoły. W jednym z okien - tym samym, przez które i ja patrzyłem piętnaście minut wcześniej - widniała czyjaś sylwetka, z całą pewnością męska. W tym ułamku sekundy nie mogłem jednak stwierdzić, czy był to Rożek, czy Kugler, a na dłuższą lustrację nie miałem warunków i czasu.<br>- Zamierzasz więc... - zaczęła po kilkunastu krokach, któreśmy przeszli w milczeniu, jakby nawiązywała do przerwanego wątku, w rzeczywistości jednak nigdy nie podjętego - zamierzasz więc studiować filologię romańską.<br>- Skąd pani wie? - zapytałem.<br>- Jak to skąd? - odpaliła. - Czyż podania na studia wszystkich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego