duszę, zgrzała się okropnie przy<br>daremnym wbijaniu igieł w moje ramię.<br> Każdy symbol nie jedno, lecz krocie ma znaczeń.<br> Dlatego Piłat, zanim umył ręce, okrutnie się spocił.<br> Tymczasem druga anielica, w pełnej gali, stoi bez ruchu i czeka.<br> Czekamy oboje, co uczyni ta pierwsza, zastygła z licem ukrytym w<br>dłoniach.<br> Rozważa problem medyczny czy metafizyczny?<br> Patologiczny czy moralny?<br> Zmaga się z sekretem neurologii czy z duchem etyki<br>chrześcijańskiej?<br> Mój casus, zaczynam to odczuwać, spoczywa gdzieś na przecięciu<br>tych wielkich napięć, wielkich tajemnic.<br> <page nr=145><br> Wszakże na tych wyżynach staję się zwykłym prostaczkiem, zagubionym w daremnych <br>domysłach.<br> Natomiast ona roztropną jest przewodniczką.<br> Dałem jej