Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
nad otchłanią wieczoru
Tą miłością powtórną, co już nie chce zbawienia,
Tym pragnieniem ostatnim, co już nie zna oporu!

Zakochajmy się w sobie krwawym serca wyzuciem,
Z tego szczęścia, o którym nie mówimy nikomu,
Zakochajmy się w sobie naszych śmierci
przeczuciem,
Dwojga śmierci, co w jednym pragną spełnić się
domu.

Rwie się w strzępy wichura, jakby szumna jej grzywa
Rozszarpała się nagle o sękatą głąb lasu.
Życie, niegdyś zranione, z żył we trwodze upływa,
Coraz bardziej na uśmiech brak odwagi i czasu!

Ponad zakres śnieżycy, ponad wicher i zamieć
Duch mój leci ku tobie w świateł kręgi i smugi.
Czyjaś rozpacz
nad otchłanią wieczoru<br>Tą miłością powtórną, co już nie chce zbawienia,<br>Tym pragnieniem ostatnim, co już nie zna oporu!<br><br>Zakochajmy się w sobie krwawym serca wyzuciem,<br>Z tego szczęścia, o którym nie mówimy nikomu,<br>Zakochajmy się w sobie naszych śmierci<br> przeczuciem,<br>Dwojga śmierci, co w jednym pragną spełnić się<br> domu.<br><br>Rwie się w strzępy wichura, jakby szumna jej grzywa<br>Rozszarpała się nagle o sękatą głąb lasu.<br>Życie, niegdyś zranione, z żył we trwodze upływa,<br>Coraz bardziej na uśmiech brak odwagi i czasu!<br><br>Ponad zakres śnieżycy, ponad wicher i zamieć<br>Duch mój leci ku tobie w świateł kręgi i smugi.<br>Czyjaś rozpacz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego