Typ tekstu: Książka
Autor: Pajewski Janusz
Tytuł: Historia powszechna 1871-1981
Rok: 1994
niekiedy zwali się oni postępowcami. Gdy powstały stronnictwa reprezentujące robotników, drobnomieszczaństwo, chłopów, widzimy coraz to nowe nazwy - radykałów, ludowców, reformistów, konstytucjonalistów, chrześcijańsko-społecznych itp. Partie robotnicze najczęściej, choć nie zawsze, wskazywały w nazwie na socjalizm, np. "Socjaldemokratyczna Partia Niemiec" (Sozialdemokratische Partei Deutschlands) lub też "Francuska Partia Socjalistyczna" (Parti Socialiste Franais).
Rzecz prosta, że do nazwy nie należy przywiązywać zbytniej wagi - były stronnictwa socjalistyczne z nazwy, które niewiele wspólnego miały z socjalizmem, lub liberalne, dalekie od liberalizmu.
Siła stronnictwa, jego wpływy, jego trwałość zależały od wielu czynników. Jednym z najważniejszych była niewątpliwie podstawa, na której stronnictwo się opierało, tzn. czy reprezentowało ono interesy
niekiedy zwali się oni postępowcami. Gdy powstały stronnictwa reprezentujące robotników, drobnomieszczaństwo, chłopów, widzimy coraz to nowe nazwy - radykałów, ludowców, reformistów, konstytucjonalistów, chrześcijańsko-społecznych itp. Partie robotnicze najczęściej, choć nie zawsze, wskazywały w nazwie na socjalizm, np. "Socjaldemokratyczna Partia Niemiec" &lt;foreign lang="ger"&gt;(Sozialdemokratische Partei Deutschlands&lt;/&gt;)&lt;/&gt; lub też "Francuska Partia Socjalistyczna" &lt;foreign lang="fr"&gt;(Parti Socialiste Franais)&lt;/&gt;.<br>Rzecz prosta, że do nazwy nie należy przywiązywać zbytniej wagi - były stronnictwa socjalistyczne z nazwy, które niewiele wspólnego miały z socjalizmem, lub liberalne, dalekie od liberalizmu.<br>Siła stronnictwa, jego wpływy, jego trwałość zależały od wielu czynników. Jednym z najważniejszych była niewątpliwie podstawa, na której stronnictwo się opierało, tzn. czy reprezentowało ono interesy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego