byli zdania, że polski temperament polskim temperamentem, ale zamach na ciocię stanowi już jednak pewną przesadę.<br>Na domiar złego okazało się, że należy załatwić jakieś niesłychanie skomplikowane kwestie spadkowe po krewnym, który zmarł przed kilku laty, teraz zaś upływał jakiś niezrozumiały dla nas termin sprzedaży, kupna czy też przejęcia czegoś. Rzecz załatwić miała ciocia, chwilowo unieszkodliwiona w szpitalu. W dokumentach rodzinnych znajdowało się jednakże upoważnienie czy inny podobny dokument, cedujący jej uprawnienia na Thorkilda, który zresztą również dziedziczył część owego spadku. Po Thorkildzie zaś dziedziczyła Alicja i w ten sposób, chcąc nie chcąc, raczej nie chcąc, znalazła się w roli zastępczyni