tu okazję, by jednak propagować oświatę; można było poprzeć kulturę ludową; katolicy sądzili, że jest to konieczność dozwolona przez Boga, więc trzeba podejść metafizycznie itp., itp.<br>Wśród tych niezliczonych powodów brakowało jednego: że ktoś mógł uważać program rewolucyjny za słuszny.<br>Byli jednak tacy, zresztą jeszcze dziś się zdarzają. Ostatnio Klub Rzymski ogłosił przewidywanie, że wobec rosnącej automatyzacji, której apogeum przewiduje się na lata 2030., większość ludzkości przejdzie do usług i konieczny będzie regulowany podział dóbr, czyli socjalizm, ale nie narzucony, lecz za zgodą powszechną, bo "socjalizm bez demokracji jest kaleki, ale demokracja bez socjalizmu jest kulawa". Czyli Marks, Adam Schaff oraz