Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasz Julo czerwony
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1975-1986
wstały.
Do obucha i do piły
my sie wtedy pomodliły
i co trza pozapalały.
Rośnie piec!
CHŁOPI wznoszą ręce o czerwonych dłoniach, rzucają na
ziemię siekiery i piły. Przerażenie. Czerwone plamy ruchomych reflektorów.
JEDEN Z EMIGRANTÓW woła Poliiiiice! (zamieszanie;
rosnące na moment echa pieśni rewolucyjnej. CHŁOPI się
wycofują; znikają EMIGRANCI)
SŁOWACKI wybiega na brzeg sceny; światło na nim
Konfederaci... bracia! Niech ten dzień
uderzy w Dzieje, aż naród odjęknie.
Słońca na maszty, bo skończył się cień...
Od krzyku naszego niewola rozpęknie,
mur się rozwali od naszego krzyku,
gdy ławą ruszy tysiąc robotników,
gdy twardą pracą pójdą w polski grunt!
W pył
wstały.<br> Do obucha i do piły<br> my sie wtedy pomodliły<br> i co trza pozapalały.<br> Rośnie piec!<br>CHŁOPI wznoszą ręce o czerwonych dłoniach, rzucają na<br>ziemię siekiery i piły. Przerażenie. Czerwone plamy ruchomych reflektorów.<br>JEDEN Z EMIGRANTÓW woła Poliiiiice! (zamieszanie;<br>rosnące na moment echa pieśni rewolucyjnej. CHŁOPI się<br>wycofują; znikają EMIGRANCI)<br>SŁOWACKI wybiega na brzeg sceny; światło na nim<br> Konfederaci... bracia! Niech ten dzień<br> uderzy w Dzieje, aż naród odjęknie.<br> Słońca na maszty, bo skończył się cień...<br> Od krzyku naszego niewola rozpęknie,<br> mur się rozwali od naszego krzyku,<br> gdy ławą ruszy tysiąc robotników,<br> gdy twardą pracą pójdą w polski grunt!<br> W pył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego