Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
wytrzeźwieć. Jego kolega i ja wyciągnęliśmy go do kina na Komu bije dzwon z Gary Cooperem. Nagle widzę parę rzędów dalej brązowe znamię na czole. Wołk, w andersowskim mundurze. Lipe mówi, ja go znam, przychodzi do kantyny, sympatyczny gość. Podchodzimy, ja pytam, pamiętasz mnie? Tak, mówi, ze szkoły. Ty ukraińskim SS-manem byłeś. Ależ skąd, nas do wojska wzięli i wysłali na front włoski, to przeszliśmy do aliantów, ja walczyłem z Niemcami. Spisali go i zabrali. Ja później pytałem. A, już go nie ma, już go wysłali, on już światła dziennego nie zobaczy.





Franklin Park 1995




Ucieczka z Borysławia

Tamarze Sokel
wytrzeźwieć. Jego kolega i ja wyciągnęliśmy go do kina na Komu bije dzwon z Gary Cooperem. Nagle widzę parę rzędów dalej brązowe znamię na czole. Wołk, w andersowskim mundurze. Lipe mówi, ja go znam, przychodzi do kantyny, sympatyczny gość. Podchodzimy, ja pytam, pamiętasz mnie? Tak, mówi, ze szkoły. Ty ukraińskim SS-manem byłeś. Ależ skąd, nas do wojska wzięli i wysłali na front włoski, to przeszliśmy do aliantów, ja walczyłem z Niemcami. Spisali go i zabrali. Ja później pytałem. A, już go nie ma, już go wysłali, on już światła dziennego nie zobaczy.<br><br><br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br><br>Franklin Park 1995&lt;/&gt;<br><br>&lt;div sex="m"&gt;<br><br><br>&lt;tit&gt;Ucieczka z Borysławia&lt;/&gt;<br><br>Tamarze Sokel
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego