Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 44
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
dat, nazewnictwa, czy pomyłka dawnego skryby. Grzebanie w przeszłości wymaga więc solidnej wiedzy o okresie, którym się zajmujemy. Zwykle mijają lata, zanim wyniki poszukiwań ujrzą światło dzienne.
- Historią zainteresował mnie dziadek - mówi Józef Krzeptowski Jasinek - to on namawiał mnie, żeby to wszystko spisać. A zaczęło się od opowieści o pradziadku Sabale. Siedzę w okazałej izbie rozległej gazdówki u podnóża Regli. Przede mną dymi aromatyczna, malinowa herbata. Na stole leżą szare koperty z wypisanymi nazwiskami, które w na Podhalu zna każdy - Galicowie, Królowie, Ślimak, Gąsienice. Pan Józef z dumą pokazuje swoje zbiory. Pierwsze notatki zaczął robić jeszcze pod koniec lat sześćdziesiątych, gdy
dat, nazewnictwa, czy pomyłka dawnego skryby. Grzebanie w przeszłości wymaga więc solidnej wiedzy o okresie, którym się zajmujemy. Zwykle mijają lata, zanim wyniki poszukiwań ujrzą światło dzienne.<br>- Historią zainteresował mnie dziadek - mówi Józef Krzeptowski Jasinek - to on namawiał mnie, żeby to wszystko spisać. A zaczęło się od opowieści o pradziadku Sabale. Siedzę w okazałej izbie rozległej gazdówki u podnóża Regli. Przede mną dymi aromatyczna, malinowa herbata. Na stole leżą szare koperty z wypisanymi nazwiskami, które w na Podhalu zna każdy - Galicowie, Królowie, Ślimak, Gąsienice. Pan Józef z dumą pokazuje swoje zbiory. Pierwsze notatki zaczął robić jeszcze pod koniec lat sześćdziesiątych, gdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego