też podobają mi się wolne miłości, jak ta, która zdarzyła się Karen Blixen. Zauważyłam, że istnieje we mnie pewien paradoks: najbardziej dramatyczne wiersze piszę wtedy, kiedy jestem szczęśliwa, i odwrotnie. Coś mi jednak mówi, że tę jedyną, największą miłość mam dopiero przed sobą. <br><au>n</></><br><br><div type="art"><br><br><tit>Ewa Sonnenberg</><br><br>Złośliwi nazywają ją słowiańską Safoną, artyści - Sonią Berg. Po tym, jak w 1995 r. jej poetycki tomik "Hazard" zdobył prestiżową nagrodę im. Georga Trakla, pojawiły się opinie, że twórczość Ewy Sonnenberg jest mocno przereklamowana. Tymczasem jej wiersze przekładano na angielski, niemiecki, słoweński i serbski, a stypendium Kultury Niezależnej pozwoliło poetce poznać literacki świat Paryża. Z