i wszerz,<br> Zaprzepaszczona w swym śpiewie!<br>I tak nam słodko, że ona też<br> Wie o tym, o czym nikt nie wie...</><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>ZMIERZCH</><br><br>Pierwsza zmierzchu fala<br>Spływa ponad dach.<br>W szybach - mrok, a z dala<br>Słońce się dopala<br>W nasturcjach i mgłach.<br><br>Mąci nam rozmowę<br>Pustych murów biel...<br>Dłonie swe różowe<br>Ściel pod moją głowę -<br>Nic nie mówiąc, ściel!<br><br>Kto swe serce zbada<br>W taki zmierzch jak ten?<br>Łza śmiertelnie blada<br>W snu głębinę spada,<br>Choć nie wierzy w sen!...</><br><br><div type="poem" sex="m">* * *<br><br>Gdy domdlewasz na łożu, całowana przeze mnie,<br>Chcę cię posiąść na zawsze, lecz daremnie, daremnie!<br><br>Już ty właśnie - nie moja, już nie