Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
odludziu, kąpiąc się, opalając, żywiąc
owocami i czym się da. Jeszcze przedtem, nim znalazł
za krzakami agrestu i porzeczek tego głupiego psa...
Skręcił wtedy od mostka w lewo, w wątły cień
ścieżki, wydeptanej kiedyś między czeremchą (dziewczyny
mówiły "kucipa"), łozami, czarnym bzem i setką
nie znanych mu z nazwy roślin. Ścieżka kluczyła,
tracił ją z oczu, znów znajdował, wdrapywał
się pod górkę, aż pod kolczaste ogrodzenie maliniaka - siatkę
sprawił gospodarstwu Pażych tylko od drogi, oszczędnie.
Potem zbiegał w dół, przełaził przez rowy, raz
i drugi wlazł w błoto, znów było pod górkę.
Wreszcie szeroki pas trawy; czystej, zielonej. Struga brała tu
odludziu, kąpiąc się, opalając, żywiąc <br>owocami i czym się da. Jeszcze przedtem, nim znalazł <br>za krzakami agrestu i porzeczek tego głupiego psa...<br>Skręcił wtedy od mostka w lewo, w wątły cień <br>ścieżki, wydeptanej kiedyś między czeremchą (dziewczyny <br>mówiły "kucipa"), łozami, czarnym bzem i setką <br>nie znanych mu z nazwy roślin. Ścieżka kluczyła, <br>tracił ją z oczu, znów znajdował, wdrapywał <br>się pod górkę, aż pod kolczaste ogrodzenie maliniaka - siatkę <br>sprawił gospodarstwu Pażych tylko od drogi, oszczędnie. <br>Potem zbiegał w dół, przełaził przez rowy, raz <br>i drugi wlazł w błoto, znów było pod górkę. <br>Wreszcie szeroki pas trawy; czystej, zielonej. Struga brała tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego