Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
tego tak, że zmienił się mój stosunek do ciebie.
Szukając słów i trochę na zasadzie machinalnej czynności rąk, gdy nad czymś się namyślasz, przesuwała po mnie palcem, od piersi do podbrzusza.
- Jesteś moim kumplem i nie oczekuj, że będzie kiedyś inaczej.
- Bardzo uczciwe postawienie kwestii. Kurczę, zaczynam lubić tę Milenę. Seks bez zobowiązań, fantastyczna sprawa.
Problem Kuby był niezmiennie odwrotny: kobitki kochały się w nim, a on musiał je spławiać.
- Bo rozumiem - zaniepokoił się nagle - że seks był?
Tak, Kuba - był; i wiele innych rzeczy było od września do czerwca, jest co opowiadać - przyjdź jutro.
- Przyjdziesz, Kuba?
- Tak, dyżur kończę o
tego tak, że zmienił się mój stosunek do ciebie. <br>Szukając słów i trochę na zasadzie machinalnej czynności rąk, gdy nad czymś się namyślasz, przesuwała po mnie palcem, od piersi do podbrzusza.<br>- Jesteś moim kumplem i nie oczekuj, że będzie kiedyś inaczej.<br>- Bardzo uczciwe postawienie kwestii. Kurczę, zaczynam lubić tę Milenę. Seks bez zobowiązań, fantastyczna sprawa.<br>Problem Kuby był niezmiennie odwrotny: kobitki kochały się w nim, a on musiał je spławiać.<br>- Bo rozumiem - zaniepokoił się nagle - że seks był?<br>Tak, Kuba - był; i wiele innych rzeczy było od września do czerwca, jest co opowiadać - przyjdź jutro.<br>- Przyjdziesz, Kuba?<br>- Tak, dyżur kończę o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego