z przypalanym posmakiem mocnego wina, którego wspomnienie drażniło jego żołądek.<br>- Wszystko, co minęło, jest bezpowrotne - Mock spojrzał na Mühlhausa moszczącego się wygodnie za stołem. - To najmądrzejsza tautologia, z jaką się spotkałem.<br>- Seneka ujął to trafniej - przed Mühlhausem brzęczały sztućce i talerze, wprawnie rozkładane przez Adalberta. - Quod retro est, mors tenet*. - Seneka był zbyt mądry, by utożsamić śmierć z niepamięcią - Mock przesunął językiem po szorstkim podniebieniu.<br>- Możliwe - Mühlhaus dłubał w jajku łyżeczką dokładnie tak samo jak przedtem w cybuchu, a kajzerka chrzęściła w jego popsutych zębach. - Ale o tym to pan już lepiej wie.<br>- Tak, wiem. To, co minęło, jest nie tylko