Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie, opowiadanie dowcipów
Rok powstania: 2001
później zobaczyłem. Co? Takie byle co człowiekiem musi rządzić? Język cały czarny, obłożony. Eee, to nie dla mnie. I rzuciłem jednego dnia i koniec. I to właśnie i to samo zrobił dziadek, to samo zrobił ojciec i ja. Po czterdziestu latach. Wszyscy rzucili w diabły i koniec.
Aha.
Silna wola.
Silna wola? Ale panie Zbyszku, po czterdziestu latach palenia, czy po czterdziestu latach skończonych?
Nie, sześćdziesiąt ja miałem skończone, bo... sześćdziesiąt lat skończyłem i mówię, do widzenia, już nie palę. Miałem jeszcze takiego , który mówił, o, nie dasz nic przyszykować, zjeść kolację przyszykować, tylko palisz i palisz. Ja mówię, od jutra nie
później zobaczyłem. Co? Takie byle co człowiekiem musi rządzić? Język cały czarny, obłożony. Eee, to nie dla mnie. I rzuciłem jednego dnia i koniec. I to właśnie i to samo zrobił dziadek, to samo zrobił ojciec i ja. Po czterdziestu latach. Wszyscy rzucili w diabły i koniec.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Aha.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Silna wola.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Silna wola? Ale panie Zbyszku, po czterdziestu latach palenia, czy po czterdziestu latach skończonych?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nie, sześćdziesiąt ja miałem skończone, bo... sześćdziesiąt lat skończyłem i mówię, do widzenia, już nie palę. Miałem jeszcze takiego &lt;vocal desc="sigh"&gt;, który mówił, o, nie dasz nic przyszykować, zjeść &lt;gap&gt; kolację przyszykować, tylko palisz i palisz. Ja mówię, od jutra nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego