Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
mu gruby sygnet. Patrzyłem na niego niepewnie, bo mi się przypomniała ta cała defilada na placu Piłsudskiego, ale on uśmiechnął się i podszedł do mnie.
- Krawczyk! - zawołał. - Siusiacz! Zawsze bym cię poznał po nosie.
- Piszczyk - odparłem nonszalancko. - Cześć, Biedronka.
- Jelonek - sprostował i usiadł przy mnie, wystawiając niedbale rękę z sygnetem.
- Skąd tobie do herbu Ślepowron? - zapytałem z zazdrością. Jeszcze na uniwersytecie studiowałem pilnie heraldykę.
- Okazja - odparł. - Chcesz taki?
- Nie mam pieniędzy - westchnąłem.
- A co robisz?
- Wczoraj wróciłem ze stalagu - odparłem. Spojrzał na mnie ze zdziwieniem.
- Łapać to łapią, ale żeby zwalniali... Możeś Volksdeutsch?
- Niezdolny do pracy fizycznej - powiedziałem wyciągając zaświadczenie. Jelonek
mu gruby sygnet. Patrzyłem na niego niepewnie, bo mi się przypomniała ta cała defilada na placu Piłsudskiego, ale on uśmiechnął się i podszedł do mnie.<br>- Krawczyk! - zawołał. - Siusiacz! Zawsze bym cię poznał po nosie.<br>- Piszczyk - odparłem nonszalancko. - Cześć, Biedronka.<br>- Jelonek - sprostował i usiadł przy mnie, wystawiając niedbale rękę z sygnetem.<br>- Skąd tobie do herbu Ślepowron? - zapytałem z zazdrością. Jeszcze na uniwersytecie studiowałem pilnie heraldykę.<br>- Okazja - odparł. - Chcesz taki?<br>- Nie mam pieniędzy - westchnąłem.<br>- A co robisz?<br>- Wczoraj wróciłem ze stalagu - odparłem. Spojrzał na mnie ze zdziwieniem.<br>- Łapać to łapią, ale żeby zwalniali... Możeś Volksdeutsch?<br>- Niezdolny do pracy fizycznej - powiedziałem wyciągając zaświadczenie. Jelonek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego