Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
który wszedł do teatru
i dowiedział się, że przedstawienie odwołane.
- Aleś ty kiep, Jasiu - strofował go łagodnie starszy brat.
- jak każdy młokos węszysz za sanacją. Uważaj, żeby ci ta
sanacja bokiem nie wyszła.
- To co to były za strzały? - obstawał przy swoim
"młokos".
- Oczywiście, trzeba się dowiedzieć - zgodził się Staszek.
- Skoczę do Krzyżaka, on ma radio.
Gdy Stanisław Kula znalazł się u sąsiada, była godzina
szósta rano. Z głośnika płynęły znanego spikera Zbigniewa
Świętochowskiego: "Dziś o godzinie piątej rano Niemcy,
łamiąc pakt o nieagresji, przekroczyli granicę Polski oraz
zbombardowali kilka miast polskich. A teraz usłyszycie państwo
komunikat specjalny".
Po chwili ciszy
który wszedł do teatru<br>i dowiedział się, że przedstawienie odwołane.<br> - Aleś ty kiep, Jasiu - strofował go łagodnie starszy brat.<br>- jak każdy młokos węszysz za sanacją. Uważaj, żeby ci ta<br>sanacja bokiem nie wyszła.<br> - To co to były za strzały? - obstawał przy swoim<br>"młokos".<br> - Oczywiście, trzeba się dowiedzieć - zgodził się Staszek.<br>- Skoczę do Krzyżaka, on ma radio.<br> Gdy Stanisław Kula znalazł się u sąsiada, była godzina<br>szósta rano. Z głośnika płynęły znanego spikera Zbigniewa<br>Świętochowskiego: "Dziś o godzinie piątej rano Niemcy,<br>łamiąc pakt o nieagresji, przekroczyli granicę Polski oraz<br>zbombardowali kilka miast polskich. A teraz usłyszycie państwo<br>komunikat specjalny".<br> Po chwili ciszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego