Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
się znalazł i że jest zdrowy.
Tego dnia Ślązak powiedział:
- Te, kosa ci zardzewiała. Kościuszkowiec!
A za jakąś godzinę przyjechała Kika. Nie było w niej nic szczególnego, ale jak ją Ślązak zobaczył, to aż przystanął.
- A niech to wszyscy diabli! - zawołał.
- Drugi - powiedział Stary. - Zupełnie jak w cyrku.
I Cholerny Ślązak przepadł dla świata. Wystawał wszędzie, gdzie mógł ją spotkać. Zrywał się wcześnie i późno szedł spać, a po nocach bredził.
- Weź się do niej, to ci przejdzie - radził mu Byk.
- Gdzieby tam ona chciała takiego. Ona czeka, aż zniosą celibat, wtedy wyjdzie za księdza - mówił Paweł.
- A co myślisz, źle
się znalazł i że jest zdrowy.<br>Tego dnia Ślązak powiedział:<br>- Te, kosa ci zardzewiała. Kościuszkowiec!<br>A za jakąś godzinę przyjechała Kika. Nie było w niej nic szczególnego, ale jak ją Ślązak zobaczył, to aż przystanął.<br>- A niech to wszyscy diabli! - zawołał.<br>- Drugi - powiedział Stary. - Zupełnie jak w cyrku.<br>I Cholerny Ślązak przepadł dla świata. Wystawał wszędzie, gdzie mógł ją spotkać. Zrywał się wcześnie i późno szedł spać, a po nocach bredził.<br>- Weź się do niej, to ci przejdzie - radził mu Byk.<br>- &lt;orig&gt;Gdzieby&lt;/&gt; tam ona chciała takiego. Ona czeka, aż zniosą celibat, wtedy wyjdzie za księdza - mówił Paweł.<br>- A co myślisz, źle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego