Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
już nie dam nabrać na żadną ideologię.
Krajewski oburzył się:
- Nabrać! Cóż to za określenie? W tym wypadku, uważam, zupełnie niewłaściwe.
- Moim zdaniem w każdym wypadku właściwe. Pan powiada: Londyn, świat anglosaski, Zachód, chrześcijańska cywilizacja, obrona prawdziwej demokracji...
- Sam więc pan widzi, gdzież tu nabieranie? To są trwałe, niezbite wartości.
- Słowa, panie mecenasie. Takie same wartości zadeklarują panu na Wschodzie.
- O, przepraszam, wcale nie te same. O to właśnie chodzi. - Ale tak samo podane jako trwałe i niezbite.
- Gdzieś musi być słuszność.
- Jaka słuszność? Chce pan jakiejś prawdy doszukiwać się w tym całym bałaganie? Po co?
- Drogi panie, w coś musi
już nie dam nabrać na żadną ideologię.<br>Krajewski oburzył się:<br>- Nabrać! Cóż to za określenie? W tym wypadku, uważam, zupełnie niewłaściwe.<br>- Moim zdaniem w każdym wypadku właściwe. Pan powiada: Londyn, świat anglosaski, Zachód, chrześcijańska cywilizacja, obrona prawdziwej demokracji...<br>- Sam więc pan widzi, gdzież tu nabieranie? To są trwałe, niezbite wartości.<br>- Słowa, panie mecenasie. Takie same wartości zadeklarują panu na Wschodzie.<br>- O, przepraszam, wcale nie te same. O to właśnie chodzi. - Ale tak samo podane jako trwałe i niezbite.<br>- Gdzieś musi być słuszność.<br>- Jaka słuszność? Chce pan jakiejś prawdy doszukiwać się w tym całym bałaganie? Po co?<br>- Drogi panie, w coś musi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego