Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 12.04 (9)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wspólnie wymyśliły zawodniczki PZU Polfy i ŁKS Lotto. Im oraz ofiarnym kibicom należą się za to brawa. Natomiast Małgorzata Dydek powinna zostać przykładnie ukarana przez szefów ligi za to, co wyprawiała w sobotę.
Gdynianka grała bardzo brutalnie. W trzeciej kwarcie podstawiła nogę najskuteczniejszej w spotkaniu pabianiczance (16 pkt), Katarinie Polakovej. Słowaczka runęła na parkiet jak długa, po chwili opuściła boisko, krzywiąc się z bólu. Do gry już nie wróciła, a po meczu została odwieziona do szpitala z podejrzeniem złamania obojczyka.
Takim samym "wyczynem" Dydek popisała się na początku czwartej kwarty, za co otrzymała piąte przewinienie i musiała zejść z boiska. Nie
wspólnie wymyśliły zawodniczki PZU Polfy i ŁKS Lotto. Im oraz ofiarnym kibicom należą się za to brawa. Natomiast Małgorzata Dydek powinna zostać przykładnie ukarana przez szefów ligi za to, co wyprawiała w sobotę.<br>Gdynianka grała bardzo brutalnie. W trzeciej kwarcie podstawiła nogę najskuteczniejszej w spotkaniu pabianiczance (16 pkt), Katarinie Polakovej. Słowaczka runęła na parkiet jak długa, po chwili opuściła boisko, krzywiąc się z bólu. Do gry już nie wróciła, a po meczu została odwieziona do szpitala z podejrzeniem złamania obojczyka.<br>Takim samym "wyczynem" Dydek popisała się na początku czwartej kwarty, za co otrzymała piąte przewinienie i musiała zejść z boiska. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego